Po poniedziałkowej euforii na rynkach i wyraźnym umocnieniu złotego, we wtorek polska waluta będzie nadal silna. Jednak zdaniem analityków rynki nadal są bardzo ostrożne mając świadomość, że problemy nie zostały jeszcze rozwiązane.
"Wczorajsza sesja na rynku euro/złotego zaczęła się na poziomach wyraźnie niższych od piątkowego zamknięcia, a polska waluta zyskiwała wraz z polepszeniem apetytu inwestorów na ryzyko, po weekendowych ustaleniach w strefie euro o ustanowieniu funduszu stabilizacyjnego o wartości 750 mld euro. W poniedziałek umocnienie złotego wobec wspólnej waluty zatrzymało się w okolicach 3,97 po czym kurs powrócił powyżej 4,00 i do końca dnia utrzymywał się ponad tym poziomem, ale dziś mamy szansę zobaczyć ponowne testowanie tej bariery, jednak jej trwałe przebicie wydaje się na razie mało prawdopodobne" - powiedział analityk banku Raiffeisen, Marcin Grotek.

Analityk zauważa, że na rynku euro/dolara poranna euforia wyprowadziła wczoraj kurs chwilowo w okolice 1,31, ale gdy emocje opadły zwyżki także wyhamowały a kurs spadł poniżej 1,29. Dziś euro/dolar zaczyna notowania na jeszcze niższym poziomie w rejonie 1,27.

"O ile fundusz stabilizacyjny przyniósł krótkoterminowe wsparcie i zmniejszył niepokój inwestorów, to mają oni świadomość, że problemy strefy euro nie zniknęły i będą powracać jeszcze przez długi czas. Najważniejszym skutkiem weekendowej decyzji jest więc zahamowanie gwałtownej przeceny i wzrostu awersji do ryzyka obserwowanych w ubiegłym tygodniu" - podsumował Marcin Grotek.

We wtorek po godzinie 09:30 za jedno euro płacono 4,0433 zł a za dolara 3,1773 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2731.

W poniedziałek po godz. 17:10 za jedno euro płacono 4,0036 zł, a za dolara 3,1164 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2846.

W poniedziałek ok. godz. 09:40 za jedno euro płacono 4,0074 zł a za dolara 3,0943 zł. Kurs euro/dolar 1,2975 zł.