Ostatnie wydarzenia na rynku walut mogą przyprawić inwestorów o palpitacje serca. Zmiany cen o niemal 2% dzień po dniu i to w przeciwnych kierunkach obrazują, jak bardzo niestabilny jest rynek.
Wczorajsze zachowanie kursu euro do dolara uświadamia nam, że wspólna waluta jest wciąż daleka od spokoju. Euro wspięło się wczoraj o ponad 2% wobec amerykańskiej waluty, odrabiając z nawiązką straty ze wtorku, kiedy straciło 1,8%. Podobnie zachowywało się wobec pozostałych walut.

Euro jest destabilizowane przez działania rządów. Wczoraj pozostawało pod mocnym wpływem informacji dotyczących restrykcji nałożonych na inwestorów w Niemczech. Tamtejszy regulator rynku zakazał tzw. nagiej krótkiej sprzedaży, co nie spodobało się inwestorom. Szczególnie mocno nowe regulacje wpłynęły na rynek akcji, który wczoraj wyjątkowo zniżkował.

Sytuację kryzysową pogłębia niezdolność europejskich liderów do wypracowania wspólnej polityki. Najlepszym przykładem są niemieckie regulacje rynku, których wprowadzenie zaskoczyło rynki i nie było konsultowane z europejskimi partnerami. W ten scenariusz wpisują się wczorajsze słowa kanclerz Niemiec. Angela Merkel przyznała, że wspólna waluta jest zagrożona. Zrobiła to w czasie kiedy pozostali politycy nieustannie zapewniają, że jest inaczej. W cieniu tych wydarzeń pozostaje EMS, który w opinii niektórych ekspertów wywoła inflację w strefie euro.

Po wczorajszych wzrostach sięgających nawet ponad 2% dziś o 8:30 euro osłabiało się wyraźnie. Kurs pary EUR/USD malał o więcej niż 0,6% i wynosił 1,2342 dolara za euro. Mimo wtorkowych wzrostów wciąż pozostaje na poziomie z początku 2006 r.

Euro traciło dziś także wobec franka szwajcarskiego, osłabiając się o niemal 0,2%. Wczorajsze zyski pozwoliły walucie „16” odsunąć się od rekordowego niskiego kursu wobec franka. Euro kosztowało dziś o 8:30 1,4269 franka.

O poranku euro traciło znacząco do japońskiej waluty. Jen umacniał się do waluty „16” o ponad 1,5% a kurs pary EUR/JPY wynosił 112,26 jena za euro. Euro pozostaje wciąż najsłabsze do jena od początku 2002 r.

Wydarzenia na rynku walut umacniają przekonanie o oddalaniu się perspektywy zażegnania kryzysu. Strefa euro nie odzyskała zaufania inwestorów i jej integralność pozostaje wciąż niepewna.