Mimo symptomów poprawy kondycja strefy euro wciąż jest daleka od stabilizacji. Wczorajsze wzrosty na giełdach na Starym Kontynencie nie zdołały zrekompensować strat z poprzedniego dnia, a kurs wspólnej waluty jest niższy niż na koniec minionego tygodnia.

Europa dyscyplinuje swoją politykę budżetową. Hiszpania, Portugalia oraz Grecja zapowiadają znaczą redukcję wydatków. Również Silvio Berlusconi przedstawił plan cięć budżetowych we Włoszech. Głównym orędownikiem zaostrzenia dyscypliny budżetowej są Niemcy. Angela Merkel zdołała przekonać do swojego stanowiska prezydenta Francji i pozostałych unijnych liderów.

Naciski i groźby Angeli Merkel przyniosły rezultaty, jednak zostały skrytykowane przez komisarza UE ds. finansów. Olli Rehn uważa, że Unia Europejska powinna mówić jednym głosem, a działania Niemców powinny być konsultowane z pozostałymi partnerami. W szczególności chodziło mu o niemiecki zakaz tzw. nagiej krótkiej sprzedaży, który wywołał panikę na rynkach.

Na słabym euro korzysta unijny eksport. Akcje producentów samochodów i dóbr kapitałowych zdecydowanie zyskiwały na wartości. Jednak pojawiają się również głosy, że ostre cięcia budżetowe i podwyżki podatków sprawią kłopoty unijnej gospodarce. Środki te mogą stłumić wzrost gospodarczy, zanim zbuduje solidne fundamenty.

Napięcie w Europie najlepiej zobrazować wydarzeniami w Hiszpanii, gdzie bank centralny przejął kasę oszczędnościową CajaSur. Wywołało to nerwową reakcję inwestorów w Europie i ostre spadki na rynkach. Również euro traciło zdecydowanie na wartości w reakcji na wieści z Hiszpanii. Należy zaznaczyć, że CajaSur dysponuje niewielkim udziałem w rynku i w normalnych okolicznościach upadłość kasy nie wywołałaby większych emocji.

Inwestorzy walutowi w tym miesiącu byli w przeważającej większości negatywnie nastawieni do euro. Krótka pozycja netto na parze euro-dolar (czyli różnica pomiędzy pozycjami krótkimi a długimi) podskoczyła do rekordowych 113.890 kontraktów na dzień 11. maja - wynika z danych CFTC

Dziś o 9:30 euro rosło wobec dolara o ponad 1,2% oraz umacniało się w stosunku do jena o niemal 1,6%. Jednak kurs wspólnej waluty pozostaje wciąż najsłabszy od lat i można oczekiwać, że utrzyma trend spadkowy.