top
logo

Kontakt


Strona Główna Ubezpieczenia Wolność słowa pośrednika ubezpieczeniowego
Wolność słowa pośrednika ubezpieczeniowego
Piątek, 28 Maj 2010 12:42

ubezpieczeniePrzedstawiciele agentów ubezpieczeniowych znowu mogą w pełni korzystać z prawa do komentowania oraz informowania o sporze z towarzystwem ubezpieczeniowym Link4. Sąd Apelacyjny zniósł 25 maja br. zakaz wypowiadania się, który wprowadził w październiku 2009 r. sąd gospodarczy.

– Jestem zadowolony, bo czułem się dziwnie, gdy musiałem odmawiać komentarzy dziennikarzom, ale przede wszystkim dlatego, że nawet nie mogłem poinformować członków i sympatyków Izby o wyroku sądu – mówi prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych Adam Sankowski.
Izba pozwała towarzystwo ubezpieczeniowe w imieniu grupy zawodowej agentów ubezpieczeniowych, którzy uznali za obraźliwe i uwłaczające godności kolejne serie kampanii reklamowych Link4. Co do samej idei kampanii – bez pośredników, bez prowizji - opartej na sugestii, że produkt jest tańszy, bo kupowany bez agenta ubezpieczeniowego, oraz szeregu złośliwych stwierdzeniach pod adresem agentów ubezpieczeniowych, to Link4 się z niej obecnie wycofało. Jednak towarzystwo za nie nie przeprosiło.
Wydawałoby się normalne, że skoro ktoś czuje się pokrzywdzony i wytacza proces, to może o tym informować. Jednak Link4 udała się rzecz nietypowa, towarzystwo przekonało sąd, że sam fakt wywieszenia informacji o procesie na stronie Polskiej izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych  spowodował duże straty finansowe towarzystwa. W efekcie sąd gospodarczy zakazał w październiku 2009 r. Izbie i jej przedstawicielom wypowiadania się we własnej sprawie. Dlatego Izba miała do tej pory zamknięte usta, nawet wówczas, gdy zapadł wyrok w spornej sprawie.

Przypomnijmy, że Sąd Gospodarczy w Warszawie uznał 8 stycznia większość argumentów Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych w sporze z Link4. Sąd stwierdził, że zaskarżone przez Polską Izbę Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych reklamy Link4 były nieetyczne i naruszały dobre obyczaje. Sąd zakazał też emisji większości reklam podważających profesjonalizm agentów ubezpieczeniowych i ukazujących ich w negatywnym świetle. Nakazał firmie Link4 trzykrotne umieszczenie w prasie i trzykrotne emisje w telewizji przeprosin za reklamy obrażające agentów ubezpieczeniowych oraz wpłatę 100 tys. zł na rzecz Zamku Królewskiego w Warszawie. Werdykt uprawomocniłby się w maju, ale Link4 odwołało się od niego, sprawa będzie miała więc ciąg dalszy.
Poza sprawą, której dotyczył werdykt z 8 stycznia br., toczą się jeszcze dwie sprawy z tym sporem związane, jedna, która dotyczy kolejnej reklamy Link4 (zaplanowane na 26 maja posiedzenie sądu w tej sprawie nie odbyło się z powodu alarmu bombowego), oraz druga, w której Link4 zarzuca PIPUiF, że publikując informacje o zakończonym w ostatni piątek procesie m.in. na swojej stronie internetowej, zaszkodziła interesom Link4 i spowodowała znaczne straty finansowe ubezpieczyciela. Właśnie w trakcie tego ostatniego procesu sąd zakazał PIPUiF wypowiadania się o procesie z Link4 do uprawomocnienia wyroku. Dzięki temu Link4 mógł swobodnie komentować wyrok sądu oraz kolejne rozprawy, podczas gdy drugiej stronie nie wolno się w tej sprawie wypowiadać.

W trakcie kolejnych rozpraw można się dowiedzieć wiele o wynikach i funkcjonowaniu Link4 np. tego, że towarzystwo, choć nie płaciło prowizji agentom, to płaciło je pracownikom.

 

bottom
top

bottom

Wszystkie prawa zastrzeżone - serwisfinansowy.net