Brak ważnych danych makro w poniedziałek spowodował, że rynki skupiły się głównie na Chinach i podjętej w weekend decyzji o powrocie do bardziej elastycznej polityki kursowej. Jednak wczorajszy optymizm i wzrost apetytu na ryzyko dość szybko wygasły i we wtorek od rana polska waluta oddaje zyski.
Dziś, wraz z wyhamowaniem pozytywnych nastrojów na rynkach złoty osłabia się. Eurozłoty wzrósł do niemal 4,05, w ślad za spadkami na eurodolarze. "Okres wakacyjny raczej nie sprzyja otwieraniu pozycji walutowych. Do tego jeszcze mamy rozgrywki Mistrzostw Świata w piłce nożnej, co z pewnością nieco odciąga uwagę inwestorów i nie będzie sprzyjać aprecjacji złotego. Poziom 4,05 za euro raczej powinniśmy dziś utrzymać"- powiedział analityk Banku BGŻ Piotr Popławski. We wtorek na krajowy rynek napłyną dane nt. inflacji bazowej w maju - (rynkowy konsensus wynosi 1,8%). Ważne publikacje zaplanowano w Niemczech (wartość indeksu Ifo w czerwcu) oraz USA (sprzedaż domów w maju). Te dwie publikacje zagraniczne mogą wpłynąć na aktywność inwestorów w przypadku znacznych odchyleń od rynkowych oczekiwań. "Oczekiwania co do odczytu indeksu Ifo są nieco zawyżone, więc możemy mieć małe rozczarowanie. Ważne jednak będzie zachowanie pary euro/dolar i jeśli dzień nie przyniesie niespodzianek, nie spodziewałbym się tu dużej zmienności"- zaznaczył Popławski. We wtorek, ok. godz. 9:40 jedno euro kosztowało 4,0481 zł, a dolar 3,2858 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2321. W poniedziałek ok. godz. 17:20 za jedno euro płacono 4,0400 zł a za dolara 3,2622 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2386. Rano, ok. 10:00 za jedno euro inwestorzy płacili 4,0363 zł, a za dolara 3,2477 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2428.
|