Środa, 30 Czerwiec 2010 14:31 |
Nieco lepsze nastroje na światowych rynkach walutowych spowodowały, że w środę złoty od rana się umacnia. Analitycy ostrzegają jednak, że rynek nadal pozostaje wrażliwy na pesymistyczne sygnały, w związku z tym niekorzystne dane makroekonomiczne ze świata mogą zdecydowanie zmienić sytuację.
"Dziś nastroje na rynku walutowym wydają się nieco lepsze. Euro/złoty spadł poniżej 4,14, natomiast kurs EUR/USD oscyluje ponad 1,22. Inwestorzy pozostają jednak wrażliwi na wszelkie negatywne informacje. Z tego względu warto mieć dziś na uwadze publikacje danych makroekonomicznych z Europy i USA" - powiedział analityk Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.
Jeszcze przed godziną 10:00 poznamy dane z niemieckiego rynku pracy, a potem szacunkowe dane nt. inflacji HICP w strefie euro.
Ważniejsze będą jednak późniejsze dane z USA. Dzisiejsze publikacje dotyczą m.in. wniosków o kredyty hipoteczne oraz stanu zapasów paliw. Przede wszystkim poznamy też raport Departamentu Pracy.
Dziś kończy się pierwsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) pod przewodnictwem nowego prezesa NBP. Analitycy nie spodziewają się jednak żadnych zmian w wysokości stóp.
W środę ok. godz. 09:30 za jedno euro płacono 4,1388 zł a za dolara 3,3861 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2223.
We wtorek ok. godz. 09:50 za jedno euro płacono 4,1683 zł a za dolara 3,4088 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2228.
|