top
logo

Kontakt


Strona Główna Kredyty Pomoc NBP dla banków może obniżyć cenę kredytów
Pomoc NBP dla banków może obniżyć cenę kredytów
Czwartek, 16 Październik 2008 10:21

Narodowy Bank Polski przygotował pomoc dla banków, a Komisja Nadzoru Finansowego przykręca im śrubę. Oba działania mają zwiększyć bezpieczeństwo naszego sektora. Wczoraj Narodowy Bank Polski przedstawił pakiet zaufania dla banków.

Zakłada on ułatwienie bankom handlu między sobą pieniędzmi w złotych i pożyczanie ich na dłużej niż jeden dzień oraz ułatwienie dostępu do pieniędzy w walutach obcych. W razie potrzeby sam NBP zobowiązał się do zwiększania płynności na rynku międzybankowym. Rozszerzono też zakres zabezpieczeń, jakie będą przyjmowane jako gwarancja spłaty zadłużenia.

- Mamy nadzieję, że w ten sposób uda nam się odbudować zaufanie pomiędzy instytucjami finansowymi - mówi Sławomir Skrzypek, szef NBP. Liczy także na to, że decyzje wpłyną na obniżenie stawek na rynku międzybankowym, co bezpośrednio przełoży się na ceny kredytów. W ostatnim czasie z powodu braku tego zaufania handel nadwyżkami finansowymi praktycznie zamarł. - Nie pożyczaliśmy ostatnio pieniędzy innym bankom na dłużej niż jeden dzień - przyznaje Bogusław Kott, prezes Banku Millennium. Jednak NBP nie wprowadził zmiany, na której wielu instytucjom finansowym zależało najbardziej - gwarancji dla transakcji.

Łukasz Bald, wiceprezes Getin Banku, uważa, że na rynek międzybankowy dopiero wówczas wróciłaby znaczna płynność, gdyby rząd lub NBP wystąpiły w roli gwaranta pożyczek. Jednak zdaniem szefa banku centralnego wymagałoby to zmiany ustawy o NBP. Tymczasem w poniedziałek kilka innych europejskich rządów, m.in. Niemiec, Francji, Włoch, Austrii, przeznaczyło znaczne kwoty na gwarancje dla swoich banków . - Ale kondycja polskich instytucji finansowych jest bardzo dobra i nie ma potrzeby uruchamiania takich instrumentów jak gwarancje rządu czy banku centralnego - ocenia Sławomir Skrzypek.

Niektórzy bankowcy oczekiwali także, że NBP przejmie na siebie część pożyczek - a tym samym odpowiedzialność za nie. Banki mające nadwyżki kapitału wpłacałyby je do NBP, by ten w ich imieniu sprzedawał pieniądze innym instytucjom. Ale NBP w roli pośrednika za usługę pobierałby swoją marżę, a przecież jego decyzje mają spowodować obniżenie stawek na rynku międzybankowym. Na szczęście wczoraj stawki te lekko spadły.

Jednak decyzje NBP nie przełożą się szybko ani na tańsze kredyty, ani na łatwiejszy dostęp do nich. Banki podnoszą bowiem marże i zaostrzają kryteria. Wczoraj Millennium, do niedawna jeden z trzech banków, które najbardziej liberalnie podchodziły do tego typu pożyczek, zmienił zasady gry. Teraz będzie ich udzielał wyłącznie osobom, które chcąc się zadłużyć w złotych, będą miały 20 proc. wkładu własnego, a we franku szwajcarskim - 35 proc. wartości mieszkania. Skraca także do 35 lat maksymalny okres kredytowania.

W ubiegłym tygodniu kilka innych banków zaostrzyło politykę udzielania kredytów hipotecznych - były to m.in. Polbank EFG, DomBank, Kredyt Bank, Fortis, Multibank i mBank. Widząc rozsądek banków, nadzór finansowy, choć miał takie plany, nie zdecydował się na wprowadzenie twardych rekomendacji dotyczących zasad finansowania nieruchomości. Za to KNF postanowił zabezpieczyć nasze instytucje przed ewentualnymi poczynaniami spółek matek, które mogą mieć trudności finansowe i zażądać pomocy od córek. Od wczoraj wszystkie nasze banki mają składać KNF raporty z transakcji z zagranicznymi spółkami.

 

 

(Źródło: POLSKA Gazeta Krakowska)
Beata Tomaszkiewicz
 

bottom
top

bottom

Wszystkie prawa zastrzeżone - serwisfinansowy.net