top
logo

Kontakt


Strona Główna Waluty Analitycy: Nawet dobre dane o sprzedaży nie zmienią nastawienia RPP
Analitycy: Nawet dobre dane o sprzedaży nie zmienią nastawienia RPP
Piątek, 24 Październik 2008 12:24

Opublikowane w czwartek dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) pokazały dwucyfrowy wzrost sprzedaży detalicznej, a, zdaniem analityków, konsumpcja w Polsce nadal będzie wysoka.

Nie zmieni to jednak neutralnego nastawienia Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która w dobie globalnego kryzysu nie zastanawia się już nad zacieśnianiem polityki monetarnej, ale raczej myśli o pierwszych cięciach stóp procentowych.

"Wrześniowej dynamice sprzedaży detalicznej sprzyjała różnica liczby dni roboczych (we wrześniu było o 2 dni robocze więcej niż miesiąc wcześniej i niż w analogicznym okresie 2007 r.), a także wciąż dwucyfrowa dynamika płac. Świadczy to o tym, że popyt konsumpcyjny wciąż utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie" - powiedziała ekonomistka Banku Pekao SA Agnieszka Decewicz.

Z jej opinią zgadzają się także eksperci Invest Banku, dodając kilka nowych spostrzeżeń.

"Wyższe tempo wzrostu sprzedaży detalicznej odnotowano we wszystkich sekcjach z wyjątkiem paliw oraz odzieży i obuwia. Na spadek dynamiki sprzedaży paliw złożyło się przede wszystkim obniżenie cen na stacjach benzynowych, o czym świadczy stabilizacja tempa wzrostu sprzedaży w tej grupie towarów w cenach stałych na poziomie 2,3% r/r. Niższa dynamika w sekcji odzież i obuwie była z kolei związana przede wszystkim z wysokim efektem bazy w ubiegłym roku i czynnikami sezonowymi związanymi z zakończeniem sezonowych wyprzedaży" - wylicza główny ekonomista banku Jakub Borowski.

Analityk dodaje, że na uwagę zasługuje również pozostająca na ujemnym poziomie dynamika sprzedaży detalicznej pojazdów samochodowych i motocykli, która może być związana z pogorszeniem warunków kredytowania sprzedaży nowych samochodów i stopniowym pogorszeniem nastrojów konsumentów, odzwierciedlonym w wynikach badania koniunktury GUS.

"Ujemna pozostała również dynamika sprzedaży w cenach stałych w wyspecjalizowanych sklepach z żywnością, napojami i wyrobami tytoniowymi, co może być związane z zastępowaniem w koszykach konsumentów drogiej żywności wysokiej jakości sprzedawanej jej tańszymi odpowiednikami sprzedawanymi w hipermarketach i na bazarach" - kontynuuje Borowski.

Również pozostali ekonomiści nie zostali zaskoczeni dwucyfrowym odczytem wskaźnika wzrostu sprzedaży detalicznej. Pozostają więc optymistami, licząc, że kolejne miesiące będą nadal dobre.

"Należy podkreślić, że sprzedaż w kategoriach takich jak wyposażenie mieszkań, odzież i obuwie, kosmetyki, czy prasa i książki, rośnie nadal w dwucyfrowym tempie i tak długo, jak nie będzie w nich widać wyraźnych oznak spowolnienia, nie należy oczekiwać gwałtownego obniżenia się dynamiki konsumpcji" - uważa analityk Banku BPH Monika Kurtek.

Natomiast eksperci Banku Millennium nie martwią się bardzo coraz większą zadyszką segmentu motoryzacyjnego i spadającą sprzedażą żywności. Uważają to wręcz za normalny proces przy bogacącym się społeczeństwie, nie do końca także ufają danym GUS-owskim.

"Podobnie jak w poprzednich miesiącach utrzymała się niska dynamika sprzedaży żywności, ale nie jest to powodem do obaw. Jest to bowiem głównie efektem wzrostu zamożności gospodarstw domowych, które w obliczu poprawy sytuacji dochodowej nie zwiększają wydatków na żywność" - wyjaśnia ekonomista Banku Millennium Grzegorz Maliszewski.

Analityk podkreśla, że publikowane przez GUS dane o sprzedaży nie obejmują targowisk i bazarów, oraz małych sklepów zatrudniających mniej niż 9 osób, co eliminuje sporą część zbiorowości. Zauważa także dalszy spadek notuje sprzedaż samochodów, ale i ten fakt nie budzi u niego emocji.

"Podobnie jak przed miesiącem spadła sprzedaż samochodów, spadek był jednak mniejszy niż w sierpniu i wyniósł -8,3% r/r. Słabe wyniki sprzedaży samochodów to, w pewnej mierze efekt rosnącego importu samochodów z zagranicy, który w najbliższym czasie może również spowolnić w wyniku obserwowanego osłabienia złotego" - przekonuje Maliszewski.

Analityk dodał, że dane nie pokazują jeszcze spodziewanego przez Bank Millennium stopniowego wyhamowywania polskiej gospodarki. Sytuacja dochodowa gospodarstw domowych utrzymuje się na dobrym poziomie, stąd perspektywa znacznego wyhamowania konsumpcji wydaje się nam mało prawdopodobna.

"Przy oczekiwanym wyhamowaniu eksportu w wyniku spowolnienia gospodarczego u naszych głównych partnerów handlowych i inwestycji w wyniku wprowadzonych ostatnio ograniczeń kredytowych konsumpcja prywatna będzie stanowiła czynnik stabilizujący wzrost PKB. Wysoka dynamika płac i rosnące dochody rozporządzalne gospodarstw domowych oraz obniżka podatków w przyszłym roku będą sprzyjały utrzymaniu dynamiki spożycia prywatnego na relatywnie wysokim poziomie" - potwierdza spostrzeżenia kolegów Maliszewski.

Bardziej natomiast pesymistyczni są eksperci Banku BGŻ, którzy spodziewają się wyraźnego obniżenia dynamiki sprzedaży detalicznej w następnych miesiącach. Ich niekorzystna prognoza wynika ze wzrostu kosztów kredytu, co redukuje przede wszystkim wydatki na dobra trwałego użytkowania.

"Ponadto osłabienie złotego dodatkowo wpływa na znaczny wzrost kosztów obsługi zadłużenia w walutach obcych. Co więcej, konsumenci, których dochód rozporządzalny nie uległ zmianie, zwiększyli skłonność do oszczędzania z uwagi na poczucie spadku swojej zamożności w wyniku silnej przeceny aktywów kapitałowych. Czynnikiem wspierającym konsumpcję jest natomiast obniżenie się dynamiki cen żywności. Z drugiej jednak strony, podwyżka cen gazu w listopadzie może skutecznie ten korzystny czynnik zneutralizować" - ostrzega analityk BGŻ Wojciech Matysiak.

Wszyscy ekonomiści są natomiast wyjątkowo zgodni, że dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej nie zmieniają perspektyw stóp procentowych. Ich zdaniem, RPP utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie na październikowym posiedzeniu, a kolejne dane z gospodarki oraz coraz słabsze wieści z globalnej gospodarki będą przemawiać za potrzebą złagodzenia polityki pieniężnej. Większość z nich oczekuje, że pierwsze cięcie nastąpi już w I kw. 2009 r.

GUS podał we czwartek, że sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 11,6% r/r - wobec 7,7% w sierpniu - czyli nieznacznie powyżej 11,4-proc. oczekiwań ekspertów ankietowanych przez agencję ISB. (ISB)

 

(Źródło: Internet Securities Businesswire)  

 

bottom
top

bottom

Wszystkie prawa zastrzeżone - serwisfinansowy.net